Strzelectwo historyczne - konkurencje non-MLAIC

Jakkolwiek strzelectwo odprzodowe (wg. reguł MLAIC) jest uprawiane w ramach zawodów PZSS (regulamin MLAIC został zgłoszony i włączony do przepisów PZSS, wysyłani są obserwatorzy PZSS itd.), to my, jeśli nie musimy porównywać się z resztą świata, strzelamy według reguł niekoniecznie MLAIC.

Poniższe uwagi zostały wysnute na podstawie kilkuletnich obserwacyj i kierowane są do lokalnego grona strzelców lubelskich w szczególności, aczkolwiek czytać może je każdy ;-).

Primo. Strzelamy z odtylcówek rozdzielnego ładowania.
Secundo. Strzelamy konkurencje, w których punktacja, dystans, broń itp. jest MLAIC, lecz nie wpisuje się w żadną z konkurencyj MLAIC (Lamarmora+Sharps, Żyrzyn)
Tertio. Wcale nie musimy strzelać według reguł MLAIC. Np. rewolwer szybki (dynamiczny).

Jest zabawa, jest rywalizacja, aczkolwiek tylko na naszym lokalnym poziomie - nie chcemy chyba zmuszać świata by przyjęli nasze reguły (jesli świat sam zrozumie, że są one atrakcyjne i mądre to se sam weźmie ;-)), jest też trening przed zawodami MLAIC, czy innymi, jeśli komuś to potrzebne.

Pomyślałem sobie by to to uporządkować.

1. Kentucky

Kiedyś, była większość strzelców z różnymi "myśliwskimi" sztucerami - tu proponowałem kiedyś konkurencję "Kentucky", czyli dowolny odprzodowy karabin z przyrządami otwartymi starodawnymi (wyłącznie szczerbinka U- lub V- kształtna) strzelający kulą.

2. Żyrzyn

Dopóki jest nas niewielu można kontynuować rozgrywanie tej konkurencji bez zgryzoty wynikającej z mieszania tarczówek z wojskowymi. Gdy się już wyszkolimy, niewątpliwie zacznie doskwierać nierówność sprzętu. Póki co, poziom wyrównywany jest jeszcze przez brak obycia z dystansem i postawą stojącą. To się zmieni niewątpliwie :-) i wtedy trzeba będzie porzucić swojską nazwę wraz z regułą i przejść na GETTYSBURG. A może jednak zachować nazwę stosując regułę Gettysburga uzupełnioną o wymóg występowania w konfederatce albo np. dopuszczeniu opierania ramienia o korpus... lepsza chyba konfederatka tylko, w takim wypadku strzelanie takiego "Żyrzyna" byłoby ćwiczeniem do ogólnoświatowego "Gettysburga" :-).

3. Rewolwer szybki (Dynamiczny)

Rewolwerów dostatek. Tarczowe toto nie jest, nie każdy wysila się na modyfikacje, ulepszenia, usprawnienia, przeróbki, dostrajanie, udoskonalenia, tak by było to dopracowane do strzelania precyzyjnego, to raz. Idzie zima, ładowanie do trzynastu strzałów robi się kłopotliwe na mrozie, to dwa. Rewolwer odprzodowy pozwala bezpiecznie strzelać szybko - zupełnie nie grozi odpalenie przy ładowaniu rozgrzanej nie czyszczonej lufy - nawet drugi bęben, zważywszy na masę metalu i niewielkie naważki, będzie ładowany bez żadnego zagrożenia. Mi chodzi jednak o konkurencję "zimową" - gdy po "wystaniu" normalnych półgodzinnych konkurencyj na mrozie snadnie będzie wystrzelić JEDEN bęben i nie cierpieć katuszy ładowania kolejnego - to ma być przyjemność ze strzelania, a nie zastrzelenie przyjemności w beczce wody ;-). Strzelanie na czas albo do tarcz C50 albo do popperów/gongów. Punktacja labo jak ostatnio (sumowany czas w sekundach, plus po 10 sekund dodawane za każdy niestrącony cel dla osiągniąecia jak najmniejszego rezultatu), albo metodą ilorazów wynik/czasu.

4. Strzelanie na podobieństwo North-South Skirmish Association (N-SSA)

Drużynowe na czas, z ładunków dobywanych z ładownic. Celami są m.in. rzutki powieszone na białym tle. Strzelają też z armat do celu. U nas jeszcze dziesięciolecia upłyną nim będzieli mieć wystarczającą ilość strzelców i armat ;-). Ja mam inny pomysł na cele. Nie uda nam się skompletować drużyn, nie każdy ma ochotę zaoptrywać się w ładownicę i mundur, ale to celów innych niż tarcze sportowe można spróbować strzelić. Strzelanie dynamiczne ograniczone do niewielkiej ilości ładunków by zapobiec rozgrzaniu lufy.
Mogą startować odtylcówki razem z Sharpsem, który (szczególnie w wersji karabinka) nie mogłby celnością się rownać z długasami, gdy idzie o szybkość ładowania i oddania strzału względnie niecelnego (nie w sedno tarczy pistoletowej) może być zamieszany w takie towarzystwo ;-).

Kropek (26.11.2012)