Widziałem dziś kolegę jadącego swym Mercedesem, który to (wóz, nie kolega!) ma śliczną, chromowaną atrapę chłodnicy - ona udaje że chłodzi, wygląda tylko jak chłodnica, nie replikuje tego co najważniejsze: jej funkcji. Replikuje, czyli powiela (rzekomo) tylko wygląd staromodnej chłodnicy. Podobnie jest ze wszystkimi wiatrówkami strzelającymi, czy to ołowianymi, czy stalowymi, czy też plastikowymi pociskami. Wszystko to są urządzenia nie używające gazów powstałych ze spalania [prochu], lecz sprężonego/sprężanego gazu/gazów. Wiatrówki to nie broń palna.
Niektórym wiatrówkom nadaje się wystrój broni palnej - są to atrapy broni palnej. One udają broń palną nie powielając ich najistotniejszej funkcji jaką jest strzelanie z pomocą spalanego prochu. To nie są repliki. Przypomnę, że na posiadanie replik broni palnej wykonanej po 1885 roku potrzebne jest w Polsce pozwolenie.

To, że istnieje angielskie słowo replica nie oznacza, że należy je tłumaczyć na „replika”. Podobnie, nieprawidłowe jest tłumaczenie musket na „muszkiet”, eventually na „ewentualnie”; semi-automatic na „półautomatyczny” zamiast prawidłowego samopowtarzalny.

Będąc posiadaczem kilku pukawek ASG, których sensem istnienia, inaczej niż w pozostałych wiatrówkach, jest naśladowanie wyglądu broni palnej, oraz kilku sztuk broni palnej, mam też jedną ATRAPĘ broni palnej ze swej kolekcji. Nie ważyłbym się jej nazwać repliką! Nie chcę starać się o pozwolenie na posiadanie tej plastikowej atrapy CZ-ki strzelającej plastikowymi kulkami, głupie byłoby to, niepotrzebne i niemożliwe.
Mam też kilka replik broni palnej rozdzielnego ładowania oraz odwzorowujących oryginały sprzed 1885 r., więc nie wymagających posiadania pozwolenia. W tym wypadku nie ważę się nazywać tej broni atrapami. To repliki, czyli prawdziwa broń palna, nie tylko wyglądająca jak, ale i działająca jak broń palna. Lepiej tego nie mylić.

Jeszcze raz: replika powiela funkcję (ważne!) a także wygląd, może zrobić kuku, może wymagać posiadania pozwolenia, atrapa odwzorowuje jedynie wygląd broni po to właśnie by kuku nie zrobić. Taka jest geneza wiatrówek air soft: bawić się w posiadanie i strzelanie z atrap broni palnej bez ryzyka wyrządzenia krzywdy, czego Wszystkim i sobie życzę.

Kropek (30.09.2014)